Większości osób wydaje się, że potrafią zarządzać swoim budżetem. Jeśli tylko koniec miesiąca nie zastaje nas na debecie, czujemy się dumni i pewni, że wszystko zostało doskonale zaplanowane. Niestety to nie do końca prawda. Zazwyczaj nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, ile pieniędzy moglibyśmy zaoszczędzić, gdyby nasze wydatki były dobrze zaplanowane.
Po co planować?
Planowanie finansowe nie jest jedynie domeną wielkich firm, które obracają ogromnym kapitałem, ani nawet mniejszych czy średnich przedsiębiorstw, które muszą bardzo skrupulatnie rozliczać się ze wszystkich wydatków, by zrealizować swoje zamierzenia. To proces, który z powodzeniem można zastosować także przy zarządzaniu własnymi pieniędzmi – domowym budżetem, oszczędnościami, codziennymi wydatkami itd. Planowanie pozwala spojrzeć na swoje finanse szerzej, zobaczyć większy horyzont, a także zweryfikować sposób, w jakich dotychczas wydawaliśmy pieniądze.
Wiele osób jest bardzo zaskoczonych, kiedy choć przez miesiąc zaczyna prowadzić dokładny albo nawet pobieżny rejestr wydatków. Mając przed oczyma zestawienie wydatków oraz wpływów często dostrzegają, że choć pieniędzy im nie brakuje, mogłoby być ich znacznie więcej, gdyby nie zupełnie nieprzemyślane zakupy. Tymczasem kiedy opracujemy plan – najpierw bardziej ogólny, na dłuższy czas, potem stopniowo coraz bardziej szczegółowe warianty na krótsze okresy, na przykład na poszczególne miesiące – możemy znacznie lepiej zacząć zarządzać własnymi zasobami. Bardzo przydatnym narzędziem będzie najzwyklejszy program Excel.
Jak planować mądrze?
Przede wszystkim – trzeba być realistą. Profesjonalne planowanie finansowe obejmuje kilka wariantów tego samego planu, gdzie zakłada się ujęcie pesymistyczne, najbardziej krytyczne, uwzględniające stan rynku – w przypadku firm – lub potencjalne duże wydatki i brak dodatkowych wpływów. Drugim wariantem jest plan optymistyczny, przyjmujący perspektywy zwiększenia zysków, np. wprowadzanie nowych produktów albo powodzenie inwestycji. W przypadku osób plan optymistyczny to taki, w którym nasz budżet nie zostaje uszczuplony o niespodziewane wydatki.
Następnie opracowuje się plan realistyczny, wersję „pomiędzy” pesymistycznym a optymistycznym. Taki plan przyjmuje najbardziej prawdopodobne scenariusze i zazwyczaj jest najbliższy rzeczywistości. W planowaniu można przewidzieć nadchodzące wydatki i zaplanować ich realizację w taki sposób, by nie naruszało to budżetu, jakim dysponujemy. W ten sposób jesteśmy w stanie realnie spojrzeć na finanse, jakimi możemy zarządzać. Lepiej poznajemy swoje możliwości, więc możemy planować stopniowo coraz dalej, także duże inwestycje.